Andrzejki, lanie wosku - Pewien Pan Andrzej z Jędrzejowa...
Pewien Pan Andrzej z Jędrzejowa, Wcale nie głupi, wręcz mądra głowa, We wróżby wierzył, wciąż lał stearynę, Czy w końcu znajdzie fajną dziewczynę, Lał wciąż ten wosk przez klucza dziurkę, Czy się ożeni, będzie miał córkę. I zamiast wyjść, poznać dzieweczkę, Andrzej kolejną zapala świeczkę, I zamiast wyjść czasem do ludzi, Andrzej znów wosku plamę studzi.