Żona i kombajn
W supermarkecie mąż z żoną przechodzą obok stoiska z bielizną. Żona do męża widząc stringi: - Kochanie, może kupiłbyś mi taką bieliznę? - Ależ skąd! dupę masz jak kombajn i nie będzie to ładnie wyglądać! Wieczorem leżą razem w łóżku i mąż delikatnie sugeruje żonie, o co mu chodzi: - Może się troszkę popieścimy? No wiesz...? Żona: - Dla takiego jednego, małego kłosika nie będę kombajnu uruchamiać!